Portal biznesistyl.pl o Wiseglass

– Nie zamierzamy naprawiać świata, ani nie wymyśliliśmy innowacji, która ma zmienić rzeczywistość. Postanowiliśmy skorzystać z tego, co już funkcjonuje, udoskonalić to i w ten sposób zarabiać. Opracowaliśmy dobry model biznesowy. Nasz pomysł jest konkurencyjny i może na siebie zarobić – wyjaśnia Waldemar Bieniek, współtwórca startu-pu WiseGlass, który zwyciężył podczas Demo Day, pierwszego tego typu wydarzenia na Podkarpaciu, zorganizowanego przez Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego, a już  jesienią weźmie udział w bitwie start-upów podczas Kongresu 590.

WiseGlass szybko znalazł inwestorów chętnych dokapitalizować pomysł; jeden obecny był na Demo Day, pozostali zainteresowali się lustrem reklamowym po publikacjach medialnych o zwycięstwie startu-upu. Waldemar Bieniek przyznaje, że mieli ten komfort, iż to oni mogli wybierać wśród propozycji i inwestorów. W rzeczywistości start-upowej to rzadko spotykana sytuacja. – Podobnie jak fakt, że najpierw stworzyliśmy produkt, a dopiero potem jego logo i stronę internetową – śmieje się Gabriel Myśliwiec.

Zespół tworzy kilka osób, które na co dzień są aktywne zawodowo w innych obszarach, ale rozwijaniu start-upu poświęcają mnóstwo czasu. Waldemar Bieniek pracuje dla ogólnopolskich telewizji oraz rzeszowskich mediów. Gabriel współpracuje z agencjami reklamowymi i marketingowymi –  prowadzi własną działalność, a ostatnio zrezygnował z etatu w dużej firmie, żeby więcej pracować dla WiseGlass. Jeden z programistów złożył wypowiedzenie u dotychczasowego pracodawcy, będąc przekonanym, że w WiseGlass lepiej wykorzysta swoje umiejętności. 

– Codziennie stawiamy sobie do rozwiązania jakiś problem, zagadnienie związane ze startupem i pracujemy nad nim. Nie robimy przerw – przyznaje Gabriel.

Mówią o sobie, że są dość specyficznym start-upem, dlatego, że nie startowali w żadnym projekcie wspierającym i dofinansowującym start-upy. Pomysł wykorzystania lustrzanej tafli do celów komercyjnych pojawił się wiele miesięcy temu, podczas luźnej rozmowy między znajomymi na temat Internetu rzeczy. Interaktywne lustro, które dziś nie jest żadną nowością wydawało się świetnym pretekstem do zrobienia biznesu. – Interaktywne lustra istnieją od dziesięciu lat, ale ich możliwości nie zostały wykorzystane do celów biznesowych, bo wiele podobnych funkcji mamy w telefonach – opowiada Waldemar Bieniek. – Jednak kiedy zastanowiliśmy się, w którym miejscu ekran smartfona nie wystarcza i potrzebne jest lustro, zyskaliśmy odpowiedź na nasze pytanie.

Zespół WiseGlass opracował pomysł lustra reklamowego, które zagospodaruje przestrzeń w miejscach publicznych na cele reklamowe oraz dostarczy reklamy do konkretnego odbiorcy. Lustro reklamowe nadaje się do umieszczania w toaletach przy umywalkach, w szatniach, w sklepach odzieżowych czy w pokojach hotelowych – wszędzie tam, gdzie potencjalny odbiorca reklamy korzysta ze zwykłego lustra.

Czytaj dalej: http://www.biznesistyl.pl/biznes/nowe-technologie/5771_.html